Mówić co w duszy gra

Jak One To Znoszą? - formularz

Jak One To Znoszą? – formularz

Dla aktywistek i aktywistów to bardzo kusząca perspektywa. Cierpienie zwierząt porusza nas i nie pozwala spać w nocy. Wiemy, że wielka niesprawiedliwość i chcemy, żeby zakończyła się tu i teraz.

Funkcjonujemy jednak w społeczeństwie, dla którego zjadanie zwierząt jest normalne, naturalne i niezbędne. Zwierzęta zjadane były od zawsze, a ich ciała pojawiają się na stołach naszych współobywateli przy okazji każdego większego święta. Czy ktoś (oprócz weganek i wegan) wyobraża sobie Wielkanoc bez jajek, białej kiełbasy i talerza wędlin z ćwikłą? Szczerze wątpię.

Dla mnie niejedzenie jajek to najprostsza rzecz na świecie, po kilkunastu latach na diecie wegańskiej nie pamiętam prawie do czego właściwie jajka miałyby w kuchni służyć, bo ja sama nie potrzebuję ich do niczego. Ale wiem, że moja rzeczywistość to nie jest rzeczywistość osób, które podchodziły do stoisk Otwartych Klatek i stwierdzały, że wyzwanie, które im zaproponowaliśmy – 7 dni bez jajek – jest dla nich nie do przeskoczenia.

Tak wygląda rzeczywistość. Ona nam się zdecydowanie nie podoba i chcemy ją zmienić, ale żeby móc ją zmieniać potrzebujemy najpierw trzeźwo się jej przyjrzeć. I wyciągnąć wnioski.

Moim wnioskiem jest to, że musimy skupić się na tworzeniu przekazu, który może najszybciej zmieniać los zwierząt, a nie przekazu, z którym sami czujemy się najlepiej. Żeby prowadzić efektywną komunikację ze społeczeństwem, musimy dopasować swoje oczekiwania do społeczeństwa, mówić rzeczy, które sprawią, że społeczeństwo będzie chciało nas słuchać, a nie rzeczy, które po prostu my chcemy wypowiedzieć.

Jeśli wrażliwość aktywistów znajduje się w punkcie Z, a wrażliwość reszty społeczeństwa w punkcie A, to krzyczenie do ludzi z końca alfabetu nie pomoże zwierzętom. Zwierzętom pomaga tylko faktyczna zmiana w postępowaniu, a ta nie nastąpi nigdy, jeśli aktywiści będą proponować jedynie rozwiązania, które są dla większości osób zupełnie niewyobrażalne. Dużo lepiej zadziała pociągnięcie ludzi od A do B, C, a może nawet D.

Cieszmy się z każdego kroku, który pokazuje, że ludzie troszczą się o los zwierząt. Jeśli ktoś decyduje się kupować jajka z symbolem 1 lub 0, zamiast jajek z intensywnego chowu (3 lub 2) to super. Pomiędzy tymi jajkami nie ma różnicy w składzie i nie ma różnicy w smaku. Wiem, że niektórzy twierdzą inaczej, ale ta sprawa została akurat przebadana. Jeśli ktoś wybiera inne jajka, to może go motywować tylko współczucie wobec zwierząt.

To jest krok w dobrym kierunku i nie należy go lekceważyć.

Leave a comment